Piątkowe tłumaczenie - Saez - Putains vous m'aurez plus

Lista wszystkich wpisów

Szukaj na tym blogu

piątek, 3 października 2014

Piątkowe tłumaczenie - Saez - Putains vous m'aurez plus













Utwór: Putains vous m'aurez plus
Wykonawca: Saez
Album: Varsovie (2008)




Ami prends ma lanterne car j’ai perdu ma flamme,
Mon amour est parti,
Elle a jeté mon âme à bouffer au néant me laissant le cœur vide,
Elle a fait des fertiles des averses,
L’aride.
Et l’horreur du monde n’est rien en comparaison
A ce que l’amour fait à ceux qui dans l’union
Pensent oublier un peu qu’on est triste ici-bas,
Et qu’ici solitude
Est le dernier repas.

Elle avait les yeux noirs desquels on voit du bleu,
Qu’on prend pour l’océan, dans lequel on voit dieu,
Qui font toucher du bout des doigts les horizons,
Mais toujours à la fin,
On est seul au milieu des vagues de sanglots et du sel dans la gorge
Et du sel sur la plaie de ce cœur tatoué
A son nom que l’on crie au fond des verres de vin
A se dire que la vie,
Oui n’était qu’une putain.

Ami regarde-moi, j’ai le cœur qui renverse,

La mémoire de ses yeux qui me colle à la peau
Et dans les bars du port je cherche magie noire
Pour délivrer mon corps du sort qu’on m’a jeté,
Et le sourire des filles non ne me fait plus rien


Et je commence à croire que les hommes qui ont pris d’autres hommes pour amour
Ont réglé la question, après tout dis-moi qu’est ce qu’elles ont de plus que nous ?

Si ce n’est cette force qui fait qu’elles vous oublient,
Cette horreur au fond d’elles, ouais ce monstre qui crie quand elles vous font l’amour,
Tu sais qu’elles n’oublient pas qu’il n’y a qu’à la nature qu’elles ne tiennent parole.

A tous ceux dans leurs bras qui sont fait prisonniers,
J’ai l’âme solidaire et puis ma sympathie à ces fous qui comme moi
Finiront pas la nuit,
Je vous le dis putains,
Putain vous m’aurez plus !

Que je meurs à l’instant si l’envie me reprend
De remettre ma tête dans la gueule du serpent,
De me laisser encore crucifier le cœur
Pour un joli sourire au parfum de leur fleur.
Marguerite ou Tulipe et de Rose à Lilas
Tu sais l’ami pour moi elles ont toutes ici-bas
Quand elles vous montrent ciel, qu’elles vous disent qu’elles vous aiment,
Elles ont toutes pour moi
L’odeur des chrysanthèmes.
Adieu les gentilles,
Adieu les j’en pleure,
Adieu les maudites qui ont pris ma lueur,

Qui ont jeté dans le noir mes yeux et puis les tiens contre le chant du cygne !

Et les beautés ?
Qu’elles crèvent
Toutes ! J’en peux plus de ces jeux qui nous tuent,
J’en ai marre de ce cœur mon dieu qui ne bat plus,
Et qui toujours s’incline aux pieds de fausses blondes
Qui nous mènent à la cime,
Qui nous traînent à la tombe.
Przyjacielu, zabierz moją latarnię, bo straciłem płomień*,
Moja miłość odeszła,
Rzuciła moją duszę na pożarcie nicości, zostawiając mnie z pustym sercem,
To ona zamieniła to co żyzne, nawodnione
W jałowe.
I całe zło świata jest niczym w porównaniu z tym
Co miłość czyni tym, którzy zjednoczeni**
Myślą, że mogą zapomnieć na chwilę, że tutaj w tym łez padole, mamy smutny świat
I że samotność
Jest tutaj ostatnią wieczerzą.

Miała takie czarne oczy, w których można dostrzec błękit,
Biorąc je za ocean, w którym widać boga,

Sprawiając, że sięga się rękami horyzontu,

Ale na końcu,
Zostaje się samotnie pośrodku fal z łez (szlochu) i soli w gardle
I soli na ranie wytatuowanego serca
Jej imię wypłakując z dna kieliszka wina

Myśląc, że życie
Nie było niczym więcej jak dziwką.

Przyjacielu spójrz na mnie, moje serce wywrócone,
Pamięć jej oczu, która przywarła do mojej skóry
Tak, że w barach portowych szukam czarnej magii
By uwolniła moje ciało spod rzuconego czaru,
A uśmiechy dziewczyn już na mnie nie działają

I zaczynam wierzyć, że ludzie którzy znaleźli miłość u innych
Odpowiedzieli na pytanie, mimo wszystko powiedz mi co więcej mają one, czego my nie mamy?
Jeśli to nie jest ta siła która pozwala im zapomnieć o tobie,
Ten strach głęboko w nich, tak ten potwór krzyczący kiedy kochają się z tobą,

Wiesz, że one nie zapominają, że nie są tylko zakładniczkami sił natury

Ze wszystkimi, którzy są niewolnikami w ich ramionach,
Jednoczę się i sympatyzuję z tymi głupcami, takimi jak ja
Nie skończysz nocy,
Mówię wam ladacznice,
Nie dostaniecie mnie już !

Niech sczeznę jeśli znów zapragnę
Włożyć łeb w paszczę lwa,
Pozwolę ponownie ukrzyżować serce
Za jeden mały uśmiech o zapachu kwiatów.
Stokrotka czy Tulipan, od Róży po Lilię
Wiesz przyjacielu dla mnie one wszystkie są tutaj
Kiedy pokazują ci niebo, kiedy mówią do ciebie, kiedy cię kochają,
Dla mnie wszystkie one
Pachną chryzantemami
Żegnajcie moje miłe,
Żegnajcie te przez które płaczę,
Żegnajcie przeklęte, które zabrałyście moje światło,
Które narzuciłyście ciemność moim oczom a następnie wystawiłyście na łabędzi śpiew !
A pięknotki?
Niech sczezną
Wszystkie ! Dość mam tych gier, które nas zabijają,
Mam dość tego serca, mój boże, które nie bije już więcej,
I które zawsze rzuca się do stóp fałszywym blondynkom
Które prowadzą nas na szczyty,
Które ciągną nas do grobu.
* flamme - zamiennie może również oznaczać miłość
** dans l'union - lub w związku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz