Piątkowe tłumaczenie - Détroit (Bertrand Cantat, Pascal Humbert) - Le Creux De Ta Main - tłumaczenie z francuskiego

Lista wszystkich wpisów

Szukaj na tym blogu

piątek, 21 marca 2014

Piątkowe tłumaczenie - Détroit (Bertrand Cantat, Pascal Humbert) - Le Creux De Ta Main - tłumaczenie z francuskiego

Mocne otwarcie końca tygodnia to podstawa energetycznego wypoczynku, a wszystko za sprawą właśnie opublikowanego, nowego teledysku do utworu pochodzącego z płyty Horizons, zespołu, a może raczej duetu Bertranda Cantat i Pascala Humbert. Zatem niech moc będzie z nami. Życzę równie mocnych, pozytywnych i emocjonalnych wrażeń w nadchodzących dniach.

Utwór: Le Creux De Ta Main
Wykonawca: Détroit (Bertrand Cantat, Pascal Humbert)
Album: Horizons (2013)






Je peux gravir pour toi les sommets de l’ivresse
Et ramper en silence dans les tranchées de boue
Aussi longtemps que Mona Lisa peut garder son sourire de caresse

Je peux prendre les armes et les rendre au centuple
Sécher les larmes et saluer l’horizon
Et je veux te saisir sans jamais épingler le papillon

Je t’aime, mais je ne te tiens pas
Dans le creux de ma main
Dans le creux de ma main

Dans les hivers de glace et les étés de feu
Dans les jours de péril et les longues nuit de grâce
A la gloire de l’étreinte et au cul de la pensée étroite et restreinte

Il n’a y pas de méthode et rien à expliquer
Pas de techniques en vogue de calculs étriqués
Que vienne l’extase et que crèvent les pouvoirs au rabais

Je t’aime, mais tu ne me tiens pas
Dans le creux de ta main
Dans le creux de ta main
Dans le creux de ta main

Faire nuire des alliés
Mon amour damné
Reste encore
Une lueur dans la nuée

Pour les connes et les porcs les cafards et délateurs
Apôtres civiques et rampants serviteurs
Ceux qui devant don le qui ont le sarcasme qui gicle épars encore

Que plus jamais personne ne nous oblige à vivre
En mettant dos à dos spirituels et sensuels
Et que la porte d’or s’ouvre enfin sur un ciel d’infini

Je t’aime, mais tu ne me tiens pas
Dans le creux de ta main
Dans le creux de ta main
Dans le creux de ta main
Mogę wspiąć się dla ciebie na wyżyny pijaństwa
I czołgać po cichu w błotnistych okopach

Tak długo jak Mona Lisa będzie w stanie zachować swój pieszczotliwy uśmiech

Mogę chwycić za broń i wystrzelić po stokroć
Osuszyć łzy i pozdrowić horyzont
I chcę cię schwytać nie przygważdżając


Kocham cię, ale nie chcę trzymać
W zagłębieniu mojej dłoni
W zagłębieniu mojej dłoni

W mroźne zimy i gorące lata
W niebezpieczne dni i łaskawe długie noce

W uścisku chwały i ograniczonym myśleniu, ciasnym i zamkniętym

Nie ma sposobu ani nic do wyjaśnienia
Bez nowych rozwiązań, wyrachowanych ograniczeń
Gdzie przychodzi uniesienie i gdzie pęka kompromis możliwości

Kocham cię, ale nie trzymaj mnie
W zagłębieniu twojej dłoni
W zagłębieniu twojej dłoni
W zagłębieniu twojej dłoni

Zrań sprzymierzeńców
Moja potępiona miłości
Zostań jeszcze
Światełkiem w roju

Dla upadłych i świń, karaluchów i donosicieli
Cywilnych apostołów i pełzających sług
Którzy stają się ofiarą, którzy są sarkastyczni, którzy wciąż się rozdrabniają

By już nikt nie zmuszał nas do życia

Konfrontując duchowość i zmysłowość
A złote wrota w końcu się otworzą pod nieskończonym niebem

Kocham cię, ale nie trzymaj mnie
W zagłębieniu twojej dłoni
W zagłębieniu twojej dłoni
W zagłębieniu twojej dłoni


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz