Utwór: Le Creux De Ta Main
Wykonawca: Détroit (Bertrand Cantat, Pascal Humbert)
Album: Horizons (2013)
Je peux gravir pour toi les sommets de l’ivresse Et ramper en silence dans les tranchées de boue Aussi longtemps que Mona Lisa peut garder son sourire de caresse Je peux prendre les armes et les rendre au centuple Sécher les larmes et saluer l’horizon Et je veux te saisir sans jamais épingler le papillon Je t’aime, mais je ne te tiens pas Dans le creux de ma main Dans le creux de ma main Dans les hivers de glace et les étés de feu Dans les jours de péril et les longues nuit de grâce A la gloire de l’étreinte et au cul de la pensée étroite et restreinte Il n’a y pas de méthode et rien à expliquer Pas de techniques en vogue de calculs étriqués Que vienne l’extase et que crèvent les pouvoirs au rabais Je t’aime, mais tu ne me tiens pas Dans le creux de ta main Dans le creux de ta main Dans le creux de ta main Faire nuire des alliés Mon amour damné Reste encore Une lueur dans la nuée Pour les connes et les porcs les cafards et délateurs Apôtres civiques et rampants serviteurs Ceux qui devant don le qui ont le sarcasme qui gicle épars encore Que plus jamais personne ne nous oblige à vivre En mettant dos à dos spirituels et sensuels Et que la porte d’or s’ouvre enfin sur un ciel d’infini Je t’aime, mais tu ne me tiens pas Dans le creux de ta main Dans le creux de ta main Dans le creux de ta main | Mogę wspiąć się dla ciebie na wyżyny pijaństwa I czołgać po cichu w błotnistych okopach Tak długo jak Mona Lisa będzie w stanie zachować swój pieszczotliwy uśmiech Mogę chwycić za broń i wystrzelić po stokroć Osuszyć łzy i pozdrowić horyzont I chcę cię schwytać nie przygważdżając Kocham cię, ale nie chcę trzymać W zagłębieniu mojej dłoni W zagłębieniu mojej dłoni W mroźne zimy i gorące lata W niebezpieczne dni i łaskawe długie noce W uścisku chwały i ograniczonym myśleniu, ciasnym i zamkniętym Nie ma sposobu ani nic do wyjaśnienia Bez nowych rozwiązań, wyrachowanych ograniczeń Gdzie przychodzi uniesienie i gdzie pęka kompromis możliwości Kocham cię, ale nie trzymaj mnie W zagłębieniu twojej dłoni W zagłębieniu twojej dłoni W zagłębieniu twojej dłoni Zrań sprzymierzeńców Moja potępiona miłości Zostań jeszcze Światełkiem w roju Dla upadłych i świń, karaluchów i donosicieli Cywilnych apostołów i pełzających sług Którzy stają się ofiarą, którzy są sarkastyczni, którzy wciąż się rozdrabniają By już nikt nie zmuszał nas do życia Konfrontując duchowość i zmysłowość A złote wrota w końcu się otworzą pod nieskończonym niebem Kocham cię, ale nie trzymaj mnie W zagłębieniu twojej dłoni W zagłębieniu twojej dłoni W zagłębieniu twojej dłoni |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz