Noir Désir - Un Jour En France - tłumaczenie z francuskiego

Lista wszystkich wpisów

Szukaj na tym blogu

wtorek, 20 sierpnia 2013

Noir Désir - Un Jour En France - tłumaczenie z francuskiego

Tak, to jest utwór na obecne czasy, na każde czasy trudne. Czasy w Egipcie, czasy w Polsce, czasy kryzysu w Europie. Kiedy coś upada, coś innego musi powstać, ale drogi wiodące do celu bywają różne. Nie ma na to żadnego lekarstwa, każde społeczeństwo musi uleczyć się samo lub upaść przed innym silniejszym, a wszystko w imię postępu, rozwoju, czy jak kto woli samorozwoju. Warto o tym pamiętać i warto dwa razy zastanowić się nad hasłami z którymi chcemy wyruszyć do boju, bo masy pochwycą hasła, pochwycą sztandary i bezwiednie pod nimi pomaszerują - oby nie na skraj przepaści, oby kierunkowskaz zadany był przez rozumiejących i rozsądnych.

A na poważnie, choć to wcześniej było również jak najpoważniej, tego typu protest song, który za chwilę zaprezentuję, zwany również przez niektórych głosem pokolenia, jest pigułką emocji, dla każdego z nas niosącą inną treść i nie tłumaczenia mają tu znaczenie, ale coś czego opisać słowami się nie da.

Utwór: Un Jour En France
Wykonawca: Noir Désir
Album: 666.667 Club (1996)

Au bistro comme toujours
Il y a les beaux discours.
Au poteau les pourris
Les corrompus aussi.
Dents blanches et carnassiers.
Mais a la premier occasion
Chacun deviendrait le larron
De la foire au pognon qui se trame ici.

Allez dance avec Johnny.

Se rappellent de la France
Ont des reminiscences
De l'ordre, des jeux, le l'essence
Quand on vivait mieux.
Il y avait Paul et Mickey
On pouvait discuter.
Mais c'est Mickey qui a gagne.
Allez d'accord, n'en parlons plus.

Un autre jour en France,
Des prieres pour l'audience.
Et quelques fachisants autour de 15 pourcents.
Charlie, defend moi!
C'est le temps des menaces
On a pas le choix pile en face.
Et aujourd'hui je jure que rien ne se passe.
Toujours un peu plus.

FN, souffrances,
Qu'on est bien en France!
C'est l'heure de changer la monnaie.
On devra encore imprimer le reve de l'egalite,

On devra jamais supprimer celui de la fraternite.
Restent des pointilles!
W knajpie, jak zawsze
Są wielkie mowy.
O butwiejącym słupie
Korupcji również.
Biało zębni i mięsożerni.
Ale przy pierwszej okazji
Każdy stanie się złodziejem
Na targu próżności, który tu się wylęga.

Dalej, tańcz z Johnny'm.

Pamiętamy o Francji
Mamy wspomnienia
Porządku, gry, paliwa
Kiedy żyliśmy lepiej.
Był tam Paul i Mickey
Możemy rozprawiać.
Ale to Mickey wygrał.
Więc dobrze, nie mówmy już o tym.

Innego dnia we Francji,
Modlitwy o wysłuchanie.
A niektórzy faszyzujący - gdzieś w granicach 15%.
Charlie*, obroń mnie!
To czas gróźb
Nie ma wyboru - orzeł czy reszka.
I dziś przysięgam, że nic się nie zmieniło.
Zawsze trochę gorzej.

FN**, cierpienia,
Tak dobrze jest we Francji!
To czas zmiany pieniądza***.
Znowu będziemy musieli drukować marzenie o równości****,
Nigdy nie porzucimy snu o braterstwie.
Pozostaną nie połączone kropki!

* Charlie Hebdo - francuski tygodnik satyryczny, który nazwę swą zawdzięcza postaci Charlie'go Brown'a z Fistaszków, ale również prawdopodobnie nazwa miała nawiązywać do Charles'a de Gaulle'a.
** Front National - francuska prawicowa partia nacjonalistyczna
*** Piosenka powstała w czasie wprowadzania w życie unii monetarnej - początek Euro w UE.
**** Nawiązanie do francuskiego motta sformułowanego podczas Wielkiej Rewolucji Francuskiej w 1793 roku: Wolność, równość, braterstwo (fr. Liberté-Égalité-Fraternité)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz