Utwór: Des silences
Wykonawca: Têtes Raides
Album: Les Terriens (2014)
Comme chaque matin Je me décide à tout raconter L'espace de dix minutes Je refais l'inventaire De tout ce qui est Et qui va m'arriver La grisaille infinie et abstraite S'offre à moi sans pudeur Dans une douceur Et une violence partagée Je ne sais pas encore Si je dois continuer à me tenir debout Ou à laisser mes muscles se détendre Ces quelques gouttes de café avalées Réveillent en moi ce fossé Ce trou qui m'aspire Et me fait suffoquer Il pleut des silences Les bruits de ton absence Pour que ça recommence Faudra s'emplir des sens Je n'ai jamais cru A se que je voyais distinctement Quand une image est nette Je la floutte Je ne veux rien voir Sinon m'aveugler J'avais déjà dans un chant matinal Avalé la rosée d'un matin délavé J'étais gelé Le soleil voilé promenait ses rayons Sur un tapis jaune et orangé J'étais marbré A quel moment la feuille Se décide-t-elle à lâcher Petite feuille colorée Laisse le vent la caresser Il pleut des silences Les bruits de ton absence Pour que ça recommence Faudra s'emplir des sens Il pleut des silences Les bruits de ton absence Pour que ça recommence Faudra s'emplir des sens | Jak każdego ranka Decyduję się wszystko opowiedzieć Przestrzeń dziesięciu minut Ponownie robię listę Wszystkiego co jest I co mi się przytrafi Nieskończona i abstrakcyjna monotonia Zaoferowana mi bezwstydnie Ze spokojem I współdzielona przemoc Nie zdecydowałem jeszcze Czy mam dalej się trzymać Czy pozwolić mięśniom rozluźnić się Tych kilka kropel pochłoniętej kawy Obudzi mnie w dole Ta dziura która mnie wciąga I dusi mnie Pada deszcz ciszy Hałasy twej nieobecności Aby znów się zaczęło Trzeba będzie wypełnić zmysłami Nigdy nie wierzyłem W to co widziałem wyraźnie Kiedy obraz jest ostry Błądziłem Nie chcę by cokolwiek zobaczyć W przeciwnym razie to mnie oślepi Miałem już poranną pieśń Pochłaniającą rosę wyblakłego poranka Byłem zmrożony Skryte słońce rzucało swoje promienie Na żółto pomarańczowy dywan Byłem w cętki W którym momencie liść Zdecydował by ją opuścić Mały kolorowy liść Niech wiatr ją pieści Pada deszcz ciszy Hałasy twej nieobecności Aby znów się zaczęło Trzeba będzie wypełnić zmysłami Pada deszcz ciszy Hałasy twej nieobecności Aby znów się zaczęło Trzeba będzie wypełnić zmysłami |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz