La Femme - S.S.D - tłumaczenie z francuskiego

Lista wszystkich wpisów

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 27 marca 2017

La Femme - S.S.D - tłumaczenie z francuskiego

paroles, napisy, słowa, tekst, lyrics, traduction, translatin, tłumaczenie

Utwór: S.S.D
Wykonawca: La Femme
Album: Mystère (2016)



Est-ce que tu te sens ?
En ville, tu es perché bien loin
Dans le réseau social
Animal
Tu vis dans la jungle
Et tu cherches une place
Quand la lumière du jour te révulse
Mais celle des réverbères te traverse l’esprit
Et quand la nuit tombe tu sens ta gorge qui se serre


Est-ce que tu ressens
La sensation bizarre
Que tu as
Quand tu rentres chez toi
Loin des regards de la ville
Et là tu tournes en rond alors tu te décides à sortir
Tu prends l’ascenseur et dans la rue Saint-Denis

Tu tombes sur une pute qui te dit :
Bah alors toi
Qu’est-ce tu fous là ?
Viens voir mon garçon
C’est pas la première fois que je te vois ici
Pourquoi tu passes tous tes soirs à boire
À errer dans les rues
À 3h du mat’
De bars en afters et boîtes de nuit
Toujours les même histoires
Toujours les même soirs
Et tu enfiles ton blouson de cuir
Les lunettes les bottes qui raclent le sol
Tu prends l’ascenseur et là tu pisses contre un mur
Pour toi la nuit sera blanche
Tu t’enfonces dans les rues du Paris tragique
À base de Starnight et gin tonic
Lorsque je déboule à minuit au faubourg

Dis-moi, est-ce que tu t’apprêtes à sortir sous les menaces de la ville
Est-ce que tu recherches l’amour ? Avec moi
Et est-ce que tu ressens les sensations ?

Ne va pas chercher bien loin
La réponse est là au fond de ton verre
Quand tu te rends compte
Qu’il n’y a rien à dire
Et plus rien à faire
Plus aucune issue dans l’espace
Et tu penses à la vie
Comme tu penses à la mort
Tu passes de l’amour à la haine
Alors, pour tuer le temps
Tu t’endors, et quand tu te réveilles
C’est là que tu t’enfonces
Dans les rues de Paris à Strasbourg-Saint-Denis
Dans la nuit transgénitale
Les gens autour te regardent
Les mécréants
Mais tu poursuis ta route
Fidèle à toi-même
En blouson de cuir
Et lunettes
En blouson de cuir noir

Et tu poursuis ta route en riant de toi-même

Tu te mets cher dans le vortex infernal
Interminable et t’es pas beau à voir
Mais quand tu vomis dans la cuvette
Tu vois la lumière au fond de ta tête
Comme un néon dans une merde noire
Et là tu te rappelles que tu es bien plus street cred
Que tous ces trous de balles
Qui te dévisagent et qui te regardent
Comme un chelou parmi les chelous
Czy czujesz to?
W mieście, zawieszony z dala
W sieci społecznościowej
Zwierzę
Żyjesz w dżungli
I szukasz sobie miejsca
Podczas, gdy światło dnia cię brzydzi
Jednak to latarnie uliczne przenikają twój umysł
I gdy zapada noc, czujesz swoje gardło, które się zaciska

Czy doświadczasz tego?
Osobliwe uczucie
Które cię nachodzi
Kiedy powracasz do siebie
Daleko od spojrzeń miasta
I tam się zapętlasz, decydujesz się na wyjście
Zjeżdżasz windą i na ulicy Saint-Denis

Wpadasz na ulicznicę, która mówi do ciebie:
A więc to ty
Co ty tu robisz?
Chodź, zobacz mój chłopcze
To nie jest pierwszy raz, kiedy cię tutaj widzę
Dlaczego spędzasz wszystkie wieczory pijąc
By snuć się ulicami
O 3 na ranem
Po spelunach i pijąc nocą
Zawsze te same historie
Zawsze takie same wieczory
Przywdziewając skórzaną kurtkę
Okulary, buty, które znaczą grunt
Zjeżdżasz windą i sikasz na ścianę
Dla ciebie ta noc będzie biała
Zanurzasz się w ulicach tragicznego Paryża
Z gwieździstą nocą i tonikiem z dżinem w głowie
Kiedy ja upadam o północy na przedmieściach

Powiedz, czy gotujesz się do odejścia pod naporem gróźb miasta
Czy poszukujesz miłości? Ze mną
A może poszukujesz wrażeń?

Nie szukaj daleko
Odpowiedź jest tam, na dnie twojej szklanki
Kiedy zdajesz sobie sprawę
Nie ma nic do powiedzenia
I nic więcej do zrobienia
Żadnego skutku w przestrzeni
I ty myślisz o życiu
Tak jak myślisz o śmierci
Przechodzisz od miłości do nienawiści
Więc, dla zabicia czasu
Zasypiasz, a kiedy się budzisz
To jest tam, gdzie się zanurzasz
W ulice Paryża na Strasbourg-Saint-Denis
W noc trans genitalną
Ludzie wokół patrzą na ciebie
Niewierni
Ale ty podążasz swoją drogą
Wierny samemu sobie
W skórzanej kurtce
I okularach
W czarnej skórzanej kurtce

I podążasz swoją drogą śmiejąc się z samego siebie
Stajesz się droższy w piekielnym wirze
Kompletny i nie jest to piękny widok
Ale kiedy wymiotujesz do miski
Widzisz światło na dnie swojej głowy
Jak neon w czarnym g...
I wtedy pamiętasz, że jesteś człowiekiem ulicy
Że wszystkie te dziury po kulach
Które cię obserwują i na ciebie patrzą
Jak dziwak pomiędzy dziwakami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz