Utwór: Demain de bon matin
Wykonawca: Boulevard des airs
Album: Bruxelles (2015)
Mes chers amis je suis en fête Mes chers voisins, mon cher facteur Je vous laisse enfin une lettre Que vous lirez tout à l'heure On va pas se mentir cette fois Pour la dernière je veux être clean C'est le coeur libre que je vous quitte Sans grand discour et sans émoi Je laisse tomber j'abandonne Je largue tout, je pars devant A vrai dire, je me trouvais morne Un peu pervers, un peu navrant Ce n'est pas pour vous fâcher Et entre nous, ça changera rien Mais je m'en vais déserter Je pars voyager avec mon chien Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes J'ai l'impression que pour le môme que j'étais Tout était tracé Jusqu'à devenir un homme Alors je me suis laissé allé Le changement se déroule D'un coup d'un seul comme un coup de boule C'est lorsque plus rien ne vous choque Qu'on accepte de baisser son froc Alors tout devient secondaire Les enfants, la mère et le froid Et l'important c'est la carrière Vous comprendrez mon désarroi Alors demain de bon matin Je laisserai tout derrière moi Et ce sera moi l'orphelin De mes projets et de nos choix Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes Hoo ooo ooo Hoo ooo ooo Je deviendrai vagabond Et en passant mais pas plus con Mon coeur et mon corps à l'envie Renaîtront petit à petit Si je croise un ou deux vaut rienEn cours de route et j'en suis sûr Nous trinquerons à la nature A nos amours et à mon chien Qu'on me parle plus jamais Ni de mon job ni de ces faits Qui ont fait de moi un dégueulasse Qui sont des faits qui me dépassent Pour ce qui jugent ou me recherchent Car je suis pas tout blanc je l'avoue Je sais pas, dites leur que je me perche Inutile de me mettre au trou Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes Demain de bon matin Je pars seul sans escorte J'irai sur les chemins Retrouver mes amours mortes Hoo ooo ooo Hoo ooo ooo Hoo ooo ooo Hoo ooo ooo | Moi drodzy przyjaciele, świętuję Moi drodzy sąsiedzi, mój drogi listonoszu W końcu zostawiam ci list Który przeczytasz później Tym razem nie będzie kluczenia Ten ostatni raz chcę być szczery Oto wyzwolone serce, z którym was zostawiam Bez większej dyskusji i bez emocji Zostawiam to, poddaję się Rzucam wszystko, idę przed siebie Prawdę mówiąc, jestem przybity Trochę perwersyjny, trochę wzruszony To nie przez was się gniewam I pomiędzy nami, to niczego nie zmieni Ale chcę zbiec Rozpocznę podróż ze swoim psem Jutro, w piękny poranek Wyruszę sam, bez eskorty Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości Jutro, w piękny poranek Wyruszę sam, bez eskorty Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości Mam wrażenie, że jak na dziecko, którym byłem Wszystko zostało odkryte Aby stać się człowiekiem Więc pozwolę sobie odejść Zmiana następuje W nagłym momencie, jak uderzenie w głowę Kiedy nic cię nie szokuje Gdy decydujemy się wziąć byka za rogi Więc wszystko schodzi na drugi plan Dzieci, mama i zimno A to co ważne to jest bieg życia Zrozumiecie moją pomyłkę Zatem jutro w piękny poranek Zostawię wszystko za sobą I tym będę ja, sierotą Moich planów i moich wyborów Jutro, w piękny poranek Wyruszę sam, bez eskorty Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości
Jutro, w piękny poranek
Wyruszę sam, bez eskorty Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości
Hoo ooo ooo
Hoo ooo ooo
Stanę się włóczęgą
A przy okazji, lecz już nie jak głupiec
Moje serce i ciało z pragnienia
Odrodzi się po trochu
Jeśli natknę się na jedno lub drugie, to nic nie warte
Podążając drogą, tego jestem pewien
Będziemy czerpać z natury
Dla naszej miłości i mojego psa
Pozwólcie mi nigdy już nie przemówić
Ani o mojej pracy, ani o tych faktach
Które sprawiły, że się sobą brzydzę
Które to fakty są poza mną
Tym, którzy mnie sądzą lub mnie poszukują
Ponieważ nie jestem całkiem biały, przyznaję
Nie wiem, powiedzcie im, że osiadłem
Nie ma sensu wsadzać mnie do dziury
Jutro, w piękny poranek
Wyruszę sam, bez eskorty Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości
Jutro, w piękny poranek
Wyruszę sam, bez eskorty
Pójdę po drodze Odnajdując swoje dawne miłości
Hoo ooo ooo
Hoo ooo ooo
Hoo ooo ooo
Hoo ooo ooo
|
WIELKIE DZIĘKI za tłumaczenia. JESTEŚ WIELKI.
OdpowiedzUsuńProszę bardzo, a wielki nie jestem, choć faktycznie zaliczam się do osób całkiem wysokiego wzrostu. Pozdrawiam
Usuń