Utwór: Allogène (j'suis un stremon)
Wykonawca: Abd Al Malik
Album: Scarifications (2015)
J'suis un stremon J'suis un stremon C'est soit le deal soit c'est l'usine Grandir dans un monde où l'altérité est assassine Diplômé de la rue, une autre vie estudiantine La même couleur mais pas le destin de Lamartine Si on s'arrête un instant, que nous enseigne-t-on ? On s'en sort si on le veut vraiment J'ai poussé ma réflexion, le soleil était absent Je me suis fait pluie en attendant Mais tout prend l'eau trop d'mecs nous bassinent C'est comme dans Matrix, le règne des machines Du rap ne subsiste que le bacchique La mort de Pavlos Fyssas est-elle un hic ? Mais rien n'est illogique De la crise naissent tous les fascismes Classique, l'Histoire ne se répète pas mais rime Abîme toujours les mêmes, drôle de mise en abîme Effets miroirs, toutes les vies sont comestibles Ghetto ter-ter et guerres intestines J'suis né dans le pays de la guillotine Muslim et noir de peau, qu'est-ce qui me détermine ? Qu'est-ce qui se joue dans ma poitrine ? Mon cœur cesse de battre, parfois c'est la routine Est-ce donc ça qui discrimine ? Je n'entérine aucune nouvelle doctrine Ne suis-je pas un enfant de la République ?... d'la République ? Lyricalement, j'suis un stremon, j'suis un stremon Lyricalement, j'suis un stremon, j'suis un stremon Lyricalement, j'suis un stremon, j'suis un stremon | Jestem gadem Jestem gadem Albo lewizna, albo fabryka Dorastanie w świecie w którym odmienność się eliminuje Absolwent ulicy, drugie życie studenta Tego samego koloru, ale o innym przeznaczeniu niźli Lamartine Jeśli zatrzymamy się przez chwilę, czegóż ich nauczymy? Będzie dobrze jeśli naprawdę czegoś chcemy Pchnąłem swoje myślenie, słońce było nieobecne Wywołałem deszcz czekając Ale wszystko zalewa woda, zbyt wielu kolesi utopiło Jest jak w Matrixie, panowanie maszyn Rap, nic prócz pijaństwa Czy był jakiś haczyk w związku ze śmiercią Pavlosa Fyssasa*? Lecz nic nie jest nielogiczne W kryzysie rodzi się faszyzm Klasycznie, historia nie lubi się powtarzać, tylko rymy Otchłań jest zawsze taka sama, śmieszna w swojej otchłani Efekt lustra, wszystkie życia są jadalne Terror getta i mordercze wojny Urodziłem się w ojczyźnie gilotyny Muzułmanin i czarna skóra, co mnie określa? Co dzieje się w mojej piersi? Moje serce przestaje bić, teraz to już tylko rutyna Czy to jest to co dyskryminuje? Nie przynoszę żadnej nowej doktryny Czy nie jestem dzieckiem Republiki?... Republiki? Lirycznie jestem gadem, jestem gadem Lirycznie jestem gadem, jestem gadem Lirycznie jestem gadem, jestem gadem |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz