Utwór: Ange De Désolation
Wykonawca: Détroit
Album: Horizons (2013)
Tu viens encore chaque nuit Visiter mon jardin enfoui Comme une traînée d'or effilochée Toi la douce trace hurlante Dors mon ange de désolation Dès que le vent aura tourné Nous ferons diversion Et tu m'emmèneras... Tu sais maintenant De ce coté du monde, on étouffe L'odeur du soufre et le cristal brisé S'incrustent au tréfonds des chairs En direct, nos cœurs en dissection Dans leurs paniers à ordures, Il y aura 510 versions Pour engraisser les porcs Dors mon ange, dors Dors mon ange, dors Dors mon ange, dors L'éternité nous appartient Chaque seconde la contient Dis moi, te souviens-tu des splendeurs nocturnes et des rires fous ? Et dans l'iris, plantés comme des poignards Des éclats de rires rien qu'à nous Dors mon ange de désolation, Rien ne pourra jamais nous enlever nos frissons On mixera la voûte céleste avec le macadam Et tu m'emmèneras... | Przychodzisz wciąż każdej nocy Odwiedzasz mój ukryty ogród Jak postrzępiony złoty tren Ty, słodki śladzie krzyku Śpij mój aniele spustoszenia Jak tylko zmieni się kierunek wiatru Zostaniemy rozproszeni I zabierzesz mnie... Teraz już wiesz Po tej stronie świata, dusimy się Zapach siarki i skruszonego kryształu Osadza się w głębi ciał Na żywca, nasze serca rozrywane W ich koszach na śmieci Jest ich 510 wersji Do tuczenia wieprzy Śpij mój aniele, śpij Śpij mój aniele, śpij Śpij mój aniele, śpij Wieczność należy do nas Każda chwila ją zawiera Powiedz mi, czy pamiętasz nocny blask i śmiech szalony? I w tęczówce, jak sztylety zasadzone Odgłosy śmiechu, tylko nasze Śpij mój aniele spustoszenia Nic nie odbierze nam nigdy naszych uniesień Zmieszamy sklepienie niebieskie z asfaltem I zabierzesz mnie... |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz