Utwór: Elle ne t'aime pas
Wykonawca: La Femme
Album: Mystère (2016)
Piątkowy cytat:
„Czytanie to postrzeganie słów jako latarni, słowa świecą w ciemności, jedno za drugim, a czytanie to jakby wędrowanie za tym światłem. Ale to, co się widzi, nigdy nie funkcjonuje w oderwaniu od tego, kim się jest; w umyśle istnieją ograniczenia, są one osobiste, lecz również kulturowe, zawsze więc będzie coś, czego nie można dostrzec, zawsze znajdą się miejsca, do których nie można dotrzeć”. Karl Ove Knausgård w przekładzie Iwony Zimnickiej „Moja Walka. Powieść 6”.
Tu repenses à cette fille lorsqu'elle se demandait si t'étais pour elle Un verre de vin à la main, elle se maquille devant la glace Elle se prépare à sortir mais c'n'est pas pour toi qu'elle s'est faite belle Et c'est moi le corbeau qui t'annonce cette triste nouvelle Elle ne t'aime pas Ciao bella Le vent souffle sur les plaines et la vie bat de l'aile Tu as dit "Je t'aime" mais juste son sourire traine Après tout ce qu'elle t'a fait, pourquoi tu repenses encore à elle ? Ne vois-tu pas qu'elle te traite comme un inconnu à qui on d'mande du feu ? La flamme que tu lui offrais elle la consumme et part aussitôt Et elle te fait respirer la fumée qui s'échappe de sa bouche Tu aimerais la savoir chez elle à penser encore à toi Tu espères qu'un jour elle reviendra en rampant dans tes bras Arrête de perdre ton temps, il y en a tellement qui rêvent de toi Elle t'a peut-être déjà aimé mais là elle s'est lassée, voilà Car Elle ne t'aime pas Ciao bella Elle ne t'aime pas Ciao bella Les corbeaux sifflent sur les plaines mais la vie continue quand même Oublie la haine, poursuis ta route, laisse-la faire la sienne | Myślisz znów o tej dziewczynie, podczas gdy ona się zastanawiała, czy jesteś dla niej Z kieliszkiem wina w ręku robi makijaż przed lustrem Przygotowuje się do wyjścia, ale to nie dla ciebie robi się na bóstwo I to wykraczę ci tę smutną nowinę Ona cię nie kocha Żegnaj, piękna (z włoskiego) Wiatr wieje na równinach, a życie uderza skrzydłami Powiedziałeś „Kocham cię”, ale to wywołało tylko jej niechętny uśmiech Po tym wszystkim co ci zrobiła, dlaczego wciąż o niej myślisz? Czy nie widzisz, że traktuje cię jak nieznajomego, którego prosi o ogień? Z płomienia, którego jej oferowałeś, korzysta i zaraz odchodzi Pozwala ci oddychać dymem, który snuje się z jej ust Chciałbyś ją poznać u niej, by myślała jeszcze o tobie Masz nadzieję, że pewnego dnia powróci na kolanach w twoje ramiona Przestań marnować swój czas, jest wiele takich, które marzą o tobie Ona być może już cię kochała, ale teraz się uwolniła, Bo Ona cię nie kocha Żegnaj, piękna Ona cię nie koch Żegnaj, piękna Wrony gwiżdżą na równinach, ale życie trwa tak czy owak Zapomnij o nienawiści, podążaj swoją drogą, pozwól jej iść swoją |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz