Utwór: Gigi L'Amoroso
Wykonawca Emily Loizeau
Album: Revisited - Piano Cello Sessions (2014)
Je vais vous raconter Avant de vous quitter L´histoire d´un p´tit village près de Napoli Nous étions quatre amis Au bal tous les samedis A jouer, à chanter toute la nuit Giorgio à la guitare Sandro à la mandoline Moi je dansais en frappant du tambourin Mais tous ceux qui venaient C´était pour écouter Celui qui faisait battre tous les cœurs Et quand il arrivait La foule s´écriait : Arriva, Gigi l´Amoroso Croqueur d´amour, l´œil de velours comme une caresse Gigi l´Amoroso Toujours vainqueur, parfois sans cœur Mais jamais sans tendresse Partout, c´était la fête quand il chantait Zaza, luna caprese, o sole mio Gigi Giuseppe Mais tout le monde l´appelait Gigi l´Amour Et les femmes étaient folles de lui, toutes La femme du boulanger, qui fermait sa boutique tous les mardis pour aller... La femme du notaire qui était une sainte qui n´avait jamais trompé son mari auparavant Et la veuve du colonel La veuve du colonel qui ne porta plus le deuil parce qu´il n´aimait pas le noir Toutes, je vous dis Même moi, mais moi, Gigi aimait trop sa liberté, jusqu´au jour où... Une riche Américaine A grands coups de "je t´aime" Lui proposa d´aller jusqu´à Hollywood Tu seras le plus beau De tous les Carusos Lui disait-elle jusqu´à en perdre haleine Nous voilà à la gare Avec tous nos mouchoirs Le cœur serré, émus par ce grand départ Pourtant on était fier Qu´il dépasse nos frontières Gigi partait conquérir l´Amérique Et quand il arriva Le village était là Arriva, Gigi l´Amoroso Croqueur d´amour, l´œil de velours comme une caresse Gigi l´Amoroso Toujours vainqueur, parfois sans cœur Mais jamais sans tendresse Et là, devant la foule, il a chanté Zaza, luna caprese, o sole mio Gigi, quand le train eut disparu, nous sommes tous rentrés chez nous Et le lendemain, le village n´était plus le même La femme du boulanger refusa d´allumer son four La femme du notaire, par désespoir prit plusieurs amants Et la veuve du colonel ferma ses persiennes et reprit le deuil pour la seconde fois Oui, le village avait bien changé Et moi... Les années ont passé Cinq hivers, cinq étés No news, c´était good news on nous avait dit Il a fallu du cran Du courage et du temps Pour arriver à continuer sans lui Et malgré son absence La nuit dans le silence Oubliant nos costumes et nos instruments On entendait venir Comme une larme un soupir Du fond de la salle cette mélodie : Croqueur d´amour, l´œil de velours comme une caresse Gigi... Gigi? C´est toi là-bas dans le noir? Attends, laisse-moi te regarder Mais tu pleures! Tu pleures Gigi? Ça n´a pas été là-bas, hein? Et alors, et alors, qu´est-ce qu´ils comprennent Ces Américains à part le rock et le twist, hein? Ma Gigi, qu´est-ce que tu croyais, devenir comme ça Gigi l´Americano E invece no, tu sei Giuseppe Frabrizio Luca Santini Et tu es Napolitain Ecoute, Giorgio s´est mis à la guitare Attends, Sandro est là aussi Mais, mais tu ne peux pas t´en aller comme ça Ici tu es chez toi! Ici tu es le roi! Tu entends? Tu les entends Gigi? Ils sont tous là Ils ont dû te reconnaître à la gare Chante Gigi, chante, c´est ton public Chante pour eux, chante pour moi qui n´ai jamais su te parler Oui, vas-y, bravo Gigi, chante! Arriva, Gigi l´Amoroso Croqueur d´amour, l´œil de velours comme une caresse Gigi l´Amoroso Toujours vainqueur, parfois sans cœur Mais jamais sans tendresse Partout, c´était la fête quand il chantait Zaza, luna caprese, o sole mio Arriva, Gigi l´Amoroso Croqueur d´amour, l´œil de velours comme une caresse Gigi l´Amoroso Toujours vainqueur, parfois sans cœur Mais jamais sans tendresse Partout, c´était la fête quand il chantait Zaza, luna caprese, o sole mio | Opowiem ci Zanim się rozstaniemy Historię małego miasteczka położonego blisko Neapolu Byliśmy czwórką przyjaciół Na balu każdej soboty Grających, śpiewających całą noc Giorgio przy gitarze Sandro przy mandolinie Ja tańczyłam uderzając w tamburyn Ale wszyscy przybyli Byli tu po to by posłuchać Tego, który przyspieszał bicie serc I gdy się pojawiał Tłum wołał: Przybywa, Gigi Amoroso Pogromca miłości o aksamitnym pieszczotliwym spojrzeniu Gigi Amoroso Zawsze zwycięski, czasami bez serca Ale nigdy bez czułości Wszędzie świętowano, kiedy śpiewał Zaza, luna caprese, o sole mio Gigi Giuseppe Ale wszyscy zwali go Gigi Miłości A kobiety za nim szalały, wszystkie Żona piekarza, która zamykała swój sklep w każdy wtorek by pójść... Żona notariusza, która była świętą, która nigdy wcześniej nie zdradziła swojego męża I wdowa po pułkowniku Wdowa po pułkowniku, która nie nosiła więcej żałoby, bo on nie lubił czerni Wszystkie, mówię wam Nawet ja, nawet ja, Gigi kochał zbytnio swoją wolność, aż do pewnego dnia gdy... Pewna bogata Amerykanka O wielkich wpływach w "sprawach miłości" Zaproponowała mu wyprawę do Hollywood Będziesz najpiękniejszym Ze wszystkich Caruso Mówiła mu aż do utraty tchu Ot i jesteśmy na dworcu Ze wszystkimi naszymi chusteczkami Z ciężkim sercem, poruszonym tą wielką wyprawą Jednak byliśmy dumni Że przekraczamy nasze granice Gigi wyruszał na podbój Ameryki I kiedy przybył Cała wioska tutaj była Przybywa, Gigi Amoroso Łamacz serc, o aksamitnym pieszczotliwym spojrzeniu Gigi Amoroso Zawsze zwycięski, czasami bez serca Ale nigdy bez czułości Wszędzie świętowano, kiedy śpiewał Zaza, luna caprese, o sole mio Gigi, gdy pociąg odjechał, wszyscy wróciliśmy do siebie I następnego dnia, wieś nie była taka sama Żona piekarza odmówiła zapalenia pieca Żona notariusza w desperacji znalazła kilku kochanków A żona pułkownika zamknęła okiennice i rozpoczęła żałobę na nowo Tak, wioska się zmieniła A ja... Lata mijały Pięć zim, pięć lat Brak wieści, mawiają że to dobra wiadomość Trzeba było odwagi Odwagi i czasu By dalej żyć bez niego I pomimo jego nieobecności Noc w ciszy Zapominając nasze kostiumy i instrumenty Słyszeliśmy jak nadchodzą Jak łza, westchnienie Z głębi sali ta melodia: Łamacz serc, o aksamitnym pieszczotliwym spojrzeniu Gigi... Gigi? Czy to ty tam w tych ciemnościach? Poczekaj, pozwól mi się przyjrzeć Ale ty płaczesz! Płaczesz Gigi? Tam nie poszło najlepiej? No więc, no więc, co oni rozumieją Ci Amerykanie, prócz rocka i twista? Mój Gigi, co sobie myślałeś, że staniesz się Gigi Amerikano? Ależ nie, ty jesteś Giuseppe Frabizio Luca Santini I jesteś Neapolitańczykiem Posłuchaj, Giorgio gra na gitarze Czekaj, Sandro też tam jest Ale, ale, nie możesz odejść tak po prostu Tutaj jesteś u siebie! Tutaj jesteś królem! Słyszysz? Słyszysz Gigi? Wszyscy tam są Musieli cię rozpoznać na dworcu Śpiewaj Gigi, śpiewaj, to twoja publiczność Śpiewaj dla niej, śpiewaj dla mnie, która nigdy nie potrafiła do ciebie się odezwać Tak, dalej, brawo Gigi, śpiewaj! Przybywa, Gigi Amoroso Łamacz serca o aksamitnym pieszczotliwym spojrzeniu Gigi Amoroso Zawsze zwycięski, czasami bez serca Ale nigdy bez czułości Wszędzie świętowano, kiedy śpiewał Zaza, luna caprese, o sole mio Przybywa, Gigi Amoroso Łamacz serca o aksamitnym pieszczotliwym spojrzeniu Gigi Amoroso Zawsze zwycięski, czasami bez serca Ale nigdy bez czułości Wszędzie świętowano, kiedy śpiewał Zaza, luna caprese, o sole mio |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz