Utwór: Quand la nuit tombe
Wykonawca: Les Innocents
Album: 6 1/2 (2019)
Et peut-être un beau jour pourrons-nous Vivre un peu mieux ensemble Tu en parles, j'en parle, on finit Par ne plus rien entendre On s'agite, on s'emporte, on riposte On lève des drapeaux Pour habiller notre vie D'un peu plus haut Mais quand la nuit tombe Qu'elle crie ton nom Tant de choses nous remuent Au fond de nos armures Tant de voix qui nous parlent Dont on ne perçoit que la blessure Et sans plus de raisons Que n'en ont les feuilles, les buissons On se cherche sous le bleu Un horizon Quand la nuit tombe Elle crie ton nom Tu ne vois plus du mur d'hier, des rires, des pleurs Qu'une forme dans la pénombre Demain, tu veux ouvrir ton cœur Mais la nuit est encore si longue Et sur les arbres les feuilles tremblent Si calmes et si bien ensemble En vie Et peut-être un beau jour Pour nous gentiment nous surprendre On y pense, on avance On y court mais on se fait attendre Et sans plus de raisons Que n'en ont les feuilles, les buissons Qui se cherchent sous le bleu De l'horizon Quand la nuit tombe Elle crie ton nom Tu ne vois plus du mur d'hier, des rires, des pleurs Qu'une forme dans la pénombre Demain, tu veux ouvrir ton cœur Mais la nuit est encore si longue Et sur les arbres les feuilles tremblent Si calmes et si bien ensemble En vie Quand la nuit tombe Elle crie ton nom Quand la nuit tombe Quand la nuit tombe | A może kiedyś będziemy mogli Żyć trochę lepiej razem Ty o tym mówisz, ja o tym mówię, kończymy Nic więcej nie słysząc Wzburzamy się, dajemy ponieść emocjom, walczymy Podnosimy flagi By ubrać nasze życie W coś lepszego Ale kiedy zapada noc Kiedy ona wykrzykuje twoje imię Porusza nas tyle rzeczy W zagięciach naszych zbroi Tak wiele głosów do nas przemawia W których dostrzegamy tylko ranę I nie mając dalszych powodów Jak liście, czy krzewy Szukamy się pod błękitnym Horyzontem Kiedy zapada noc Ona wykrzykuje twoje imię Nie widać już wczorajszej ściany, śmiechu, płaczu Kształtu w ciemności Jutro chcesz otworzyć swoje serce Ale noc jest jeszcze taka długa A na drzewach drżą liście Tak spokojne i tak wspólnie Żywe A może któregoś dnia Pozytywnie damy się zaskoczyć Myślimy o tym, idziemy do przodu Biegamy tam, ale nikt nie oczekuje I nie mamy dalszych powodów Jak liście, czy krzewy Które szukają się pod błękitem Horyzontu Kiedy zapada noc Ona wykrzykuje twoje imię Nie widać już wczorajszej ściany, śmiechu, płaczu Kształtu w ciemności Jutro chcesz otworzyć swoje serce Ale noc jest jeszcze taka długa A na drzewach drżą liście Tak spokojne i tak wspólnie Żywe Kiedy zapada noc Ona wykrzykuje twoje imię Kiedy zapada noc Kiedy zapada noc |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz