Utwór: Miroir
Wykonawca: Georgio
Album: XX5 (2018)
[Intro] Regarde ces apparts qui s'illuminent, combien d'ces familles se font du mal ? Regarde le p'tit con du square, il r'pousse le plus possible la fin du match C'était au-d'là d'mes limites, les cris d'mes parents et le son du casque Repêché par la musique, le modèle familial au fond du lac [Couplet 1] Est-c'que nos mères ont l'salaire qu'elles méritent ? Est-c'qu'on est les gosses qu'elles rêvaient d'avoir ? Quelle vie de d'voir laver les vitres, de ramener du linge neuf au parloir Très tôt, elle côtoyait les flics, sur toi et ton frère, elle a élevé la voix Plein d'fois, elle nous a vu rentrer ivres, t'étais trop bourré et tu l'appelais "papa" Ma mère, c'est la même et j'l'ai trop fait saigner, trop peu aidé et j'étais jamais là J'préférais la cité, les microbes de la favela Tester ce que j'avais dans l'ventre avec des mecs qu'avaient plus rien à perdre Certes, j’venais pas de leur monde mais qu'est-ce que j'aurais fait pour un salaire ? [Pré-refrain] Y'a tout qui s'mélange dans ma tête et mon corps L'amour, la haine, mes raisons et mes torts Mes joies et mes peines Finie l'époque où j'étais plus jeune et je courais dehors [Refrain] J'étais dans l'froid sans savoir où je dormirais le soir Des rêves plein la tête, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir J'étais dans l'froid sans savoir où je dormirais le soir À dix-neuf ans, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir J'étais dans l'froid sans savoir Où je dormirais le soir J'étais dans l'froid sans savoir Des rêves plein la tête, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir [Couplet 2] Qu'est-ce qu'on va faire de nos actes manqués ? Eh les gars, j'suis désolé Pour toutes les fois où j'me suis absenté, ouais, c'est ça J'ai pensé à vous mais j'ai pas rappelé, m'en voulez pas Entre le bien et l'mal, j'aime me balancer Et en d'ssous, y'a l'vide, le tribunal, on sait qu'perdre nos valeurs sont discutables J'ai vite lâché les cours, les diplômes, c'était pas pour moi Les études, c'était pas pour moi et j's'rai jamais leur allié comme Saroumane J'préférais l'rap et découvrir l'amour, j'voulais New York, ses playgrounds et ses tours J'ai eu l'TGV et les aller-retours, parents divorcés, du sang sur mon parcours [Pré-refrain] Y'a tout qui s'mélange dans ma tête et mon corps L'amour, la haine, mes raisons et mes torts Mes joies et mes peines Finie l'époque où j'étais plus jeune et je courais dehors [Refrain] J'étais dans l'froid sans savoir où je dormirais le soir Des rêves plein la tête, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir J'étais dans l'froid sans savoir où je dormirais le soir À dix-neuf ans, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir J'étais dans l'froid sans savoir Où je dormirais le soir J'étais dans l'froid sans savoir Des rêves plein la tête, j'pensais contrôler l'monde et l'homme dans mon miroir | [Intro] Spójrzcie na te wszystkie oświetlone okna, ile z tych rodzin dotyka cierpienie? Spójrz na tego małego frajera na placu, przedłuża, ile tylko może czas do końca meczu To wykraczało poza moją wytrzymałość, krzyki moich rodziców i dźwięk ze słuchawek Wyłowiony przez muzykę, model rodziny na dnie (jeziora) [Zwrotka 1] Czy nasze matki mają zasłużoną pensję? Czy jesteśmy dziećmi o których marzyły? Cóż to za życie, mycie okien, noszenie prania do salonu Bardzo wcześnie ona zadała się z policjantami, w twojej i twojego brata sprawie, podniosła głos Wiele razy widywała nas pijanych, byłeś zbyt pijany i nazywałeś ją "tatusiem" Moja matka, to to samo, przeze mnie mocno krwawi, mało pomagam i nigdy mnie nie ma Wolałem miasto, drobnoustroje faweli Sprawdź co było w żołądku facetów, którzy nie mieli nic do stracenia Oczywiście, nie pochodzę z ich świata, ale czego bym nie zrobił dla wynagrodzenia? [Wstęp do refrenu] Wszystko miesza się w mojej głowie i ciele Miłość, nienawiść, moje racje i moje zło Moje radości i moje smutki Dawno minęły czasy, kiedy byłem młodszy i uciekałem na zewnątrz [Refren] Byłem przemarznięty, bez pomysłu gdzie będę spał w nocy Miałem głowę pełną marzeń myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze Byłem przemarznięty, bez pomysłu gdzie będę spał w nocy W wieku dziewiętnastu lat myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze Byłem przemarznięty, bez pomysłu Gdzie będę spał w nocy Byłem przemarznięty, bez pomysłu Marzeń wypełniających moją głowę, myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze [Zwrotka 2] Co zrobić z naszymi błędami? Ech chłopaki, przepraszam Za wszystkie te razy kiedy byłem nieobecny, tak, tak już jest Myślałem o tobie, ale nie oddzwoniłem, nie chciałem Pomiędzy dobrem i złem, lubię się tak huśtać A tam jest pustka, sąd, wiadomo, że utrata naszych wartości jest sporna Szybko porzuciłem kursy, dyplomy, to nie było dla mnie Studia, to nie dla mnie i nigdy nie będę im sprzyjał zupełnie jak Surman Wolałem rap i odkrywanie miłości, chciałem Nowego Yorku, jego placów zabaw i jego wież Miałem pociągi, swoje odjazdy i powroty, rozwiedzionych rodziców, krew na swojej drodze [Wstęp do refrenu] Wszystko miesza się w mojej głowie i ciele Miłość, nienawiść, moje racje i moje zło Moje radości i moje smutki Dawno minęły czasy, kiedy byłem młodszy i uciekałem na zewnątrz [Refren] Byłem przemarznięty, bez pomysłu gdzie będę spał w nocy Miałem głowę pełną marzeń myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze Byłem przemarznięty, bez pomysłu gdzie będę spał w nocy W wieku dziewiętnastu lat myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze Byłem przemarznięty, bez pomysłu Gdzie będę spał w nocy Byłem przemarznięty, bez pomysłu Marzeń wypełniających moją głowę, myślałem, że sprawuję kontrolę nad światem i człowiekiem w moim lustrze |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz