"Boże, dozwól mi zwymiotować kształt ludzki! Pies się ukazał. Pies, który - niepokalany - przeszedł z wykwintem psim - dystyngowany..." - Witold Gombrowicz "Dziennik 1953-1969"
Utwór: Combustible
Wykonawca: Coeur de pirate
Album: En cas de tempête, ce jardin sera fermé (2018)
On s'est rencontrés, j'étais plutôt fragile Les étoiles s'enlisaient dans la forme de nos yeux J'étais bien usée, de mensonges fabuleux Et tu m'as enlevé des profondeurs, des creux Mais je t'ai averti, des monstres se cachent Au fond de mon coeur, qui se mue en moi Mais libre d'esprit En secret, je prie Que mon double enfin ne se libère pas Et laisse donc tomber le soir Celui qui me fait rentrer toujours plus tard Et quand sauras-tu t'arrêter Tu ne peux me changer, un être cassé Mais comprends enfin, je suis combustible Je ne peux arrêter, je suis pas docile Mais laisse-moi tomber enfin et noyer ma peine On se quittera demain Et quand minuit approche Je sens que j'me transforme La soif d'avantages définit mon contrôle Affamée d'amour, avide de remords Je recherche le confort dans mes alentours Mais je t'ai averti, des monstres se cachent Au fond de mon coeur, qui se mue en moi Mais libre d'esprit En secret, je prie Que mon double enfin ne se libère pas Et laisse donc tomber le soir Celui qui me fait rentrer toujours plus tard Et quand sauras-tu t'arrêter Tu ne peux me changer, un être cassé Mais comprends enfin, je suis combustible Je ne peux arrêter, je suis pas docile Mais laisse-moi tomber enfin et noyer ma peine On se quittera demain Et laisse donc tomber le soir Celui qui me fait rentrer toujours plus tard Et quand sauras-tu t'arrêter Tu ne peux me changer, un être cassé Mais comprends enfin, je suis combustible Je ne peux arrêter, je suis pas docile Mais laisse-moi tomber enfin et noyer ma peine On se quittera demain | Spotkaliśmy się, byłam raczej delikatna Gwiazdy ugrzęzły w kształtach naszych oczu Byłam dość wyczerpana bajecznymi łgarstwami I wyciągnąłeś mnie z głębin, z pustki Ale ostrzegałam cię, że potwory się skrywają Na dnie mojego serca, które się zmienia Ale jest wolnym duchem Modlę się w skrytości By mój sobowtór nie uwolnił się w końcu A więc zapomnijmy o nocy O tym, przez którego wracam sama późną nocą Więc kiedy się zatrzymasz Nie możesz mnie zmienić, złamanego bytu Ale zrozum w końcu, jestem łatwopalna Nie mogę przestać, nie jestem potulna Zostaw mnie w końcu i pozwól utopić moje smutki Opuścimy się jutro A kiedy nadchodzi północ Czuję, że się zmieniam Potrzeba korzyści określa mą kontrolę Głodni miłości, spragnieni skruchy Wokół siebie szukam otuchy Ale ostrzegłam cię: potwory są ukryte Na dnie mojego serca, które się zmienia Ale jest wolnym duchem Modlę się w skrytości By mój sobowtór nie uwolnił się w końcu A więc zapomnijmy o nocy O tym, przez którego wracam sama późną nocą Więc kiedy się zatrzymasz Nie możesz mnie zmienić, złamanego bytu Ale zrozum w końcu, jestem łatwopalna Nie mogę przestać, nie jestem potulna Zostaw mnie w końcu i pozwól utopić moje smutki Opuścimy się jutro A więc zapomnijmy o nocy O tym, przez którego wracam sama późną nocą Więc kiedy się zatrzymasz Nie możesz mnie zmienić, złamanego bytu Ale zrozum w końcu, jestem łatwopalna Nie mogę przestać, nie jestem potulna Zostaw mnie w końcu i pozwól utopić moje smutki Opuścimy się jutro |
Dzięki za super bloga! A co byście powiedzieli na Angele - Ta Reine? :D
OdpowiedzUsuńZapomniałem odpowiedzieć, a już jest od jakiegoś czasu: http://www.karmnikdlaptakow.com.pl/2018/12/angele-ta-reine-tumaczenie-z.html
Usuń