Utwór: Mistral Gagnant
Wykonawca: Coeur de pirate
Album: La bande à Renaud (2014)
A m'asseoir sur un banc cinq minutes avec toi Et regarder les gens tant qu'y en a Te parler du bon temps qu'est mort ou qui r'viendra En serrant dans ma main tes p'tits doigts Pis donner à bouffer à des pigeons idiots Leur filer des coups d' pieds pour de faux Et entendre ton rire qui lézarde les murs Qui sait surtout guérir mes blessures Te raconter un peu comment j'étais mino Les bonbecs fabuleux qu'on piquait chez l' marchand Car-en-sac et Minto, caramel à un franc Et les mistrals gagnants A r'marcher sous la pluie cinq minutes avec toi Et regarder la vie tant qu'y en a Te raconter la Terre en te bouffant des yeux Te parler de ta mère un p'tit peu Et sauter dans les flaques pour la faire râler Bousiller nos godasses et s' marrer Et entendre ton rire comme on entend la mer S'arrêter, r'partir en arrière Te raconter surtout les carambars d'antan et les cocos bohères Et les vrais roudoudous qui nous coupaient les lèvres Et nous niquaient les dents Et les mistrals gagnants A m'asseoir sur un banc cinq minutes avec toi Et regarder le soleil qui s'en va Te parler du bon temps qu'est mort et je m'en fou Te dire que les méchants c'est pas nous Que si moi je suis barge, ce n'est que de tes yeux Car ils ont l'avantage d'être deux Et entendre ton rire s'envoler aussi haut Que s'envolent les cris des oiseaux Te raconter enfin qu'il faut aimer la vie Et l'aimer même si le temps est assassin Et emporte avec lui les rires des enfants Et les mistrals gagnants Et les mistrals gagnants | Usiąść z tobą na ławce na pięć minut I popatrzeć na przechodniów, którzy jeszcze powrócą Porozmawiać z tobą o dobrych czasach, które odeszły i tych które jeszcze przed nami Ściskać w rękach twoje drobne palce Później karmić głupie gołębie Udawać, że próbuję je kopnąć I usłyszeć twój śmiech, który skruszyłby nawet mury Śmiech, który zwykł leczyć moje rany Opowiedzieć ci trochę o tym jak byłem dzieciakiem Te wspaniałe słodycze, które kradliśmy ze sklepu Tiktaki i miętusy, karmelki za franka I wata cukrowa*1 Znów pospacerować z tobą w deszczu przez pięć minut I popatrzeć na toczące się życie Pokazać ci świat i pochłaniać cię wzrokiem Pomówić trochę o twojej matce I wskoczyć w kałużę, by się rozprysła Ubłocić buty i śmiać się z tego I słyszeć twój śmiech jakby usłyszeć morze Zatrzymujące się i a potem cofające Opowiedzieć ci zwłaszcza o karmelkach, czy wacie cukrowej (czy raczej żelkach lub oranżadzie w proszku) Prawdziwych słodyczach*2, które raniły nasze usta I niszczyły zęby I o wacie cukrowej Aby usiąść na ławce na pięć minut z tobą I popatrzeć na zachodzące słońce Porozmawiać z tobą o dobrych czasach, które odeszły, i które mnie nie obchodzą. Powiedzieć ci, że źli to nie my Że jeśli jestem szalona to z powodu twoich oczu Bo one mają przewagę bycia dwojgiem I słuchania twojego śmiechu wznoszącego się wysoko Wznoszącego się równie wysoko jak wznoszą się krzyki ptaków By wreszcie powiedzieć, że należy kochać życie I kochać je nawet jeżeli czas jest zabójcą I zabiera ze sobą śmiech dziecięcy I watę cukrową I watę cukrową |
*1 w zasadzie to nie wata, ale słodycze w proszku, które również były (nie wiem czy są) dostępne u nas
*2 chodzi o pewien charakterystyczny rodzaj słodyczy (coś na kształt lizaka) umieszczone w muszelkach
Dzien dobry,
OdpowiedzUsuńale "en te bouffant des yeux" nalezaloby raczej przetlumaczyc jako pozerać kogos wzrokiem/chłonąć kogoś oczami, a nie "pochłaniać*2 przy tym twoje oczy"
Pozdrawiam
sinon ton blog est très ambitieux, on voit que tu y mets ton coeur, bravo !
Bardzo dziękuję, poprawiłem i ..
UsuńPozdrawiam
Dzięki!