Nowy projekt starych ludzi. Album zatytułowany Horizons, który ukaże się w listopadzie bieżącego roku, to całkowicie nowy szyld, nowy zespół nazwany Détroit. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że grupa ta składa się z dwóch ikon francuskiej sceny muzycznej, a mianowicie Bertranda Cantat i Pascala Humbert.
Pierwszy odnosił sukcesy z zespołem Noir Désir (zespół urósł w pewnym momencie do rangi sumienia narodu), drugi udzielał się w wielu muzycznych projektach związanych z grupami takimi jak Passion Fodder (1985-1991), 16 Horsepower (1992-2005), czy Wovenhand (od 2008 roku).
Czas przyprószył włosy, uwolnił umysły i upomniał się o rozliczenie z przeszłością. Owocem tego rozliczenia, co wnioskuję po poniższym materiale będzie właśnie nowa płyta.
Odnośnie rozliczeń nie wspominam o tym przypadkiem ponieważ Bertrand Cantat oprócz dobrej karty jak to w życiu bywa ma też na sumieniu jedną szczególnie przykrą historię, za którą spędził w więzieniu 8 lat. Z jednej strony podzielił się z ludźmi tym co miał najlepszego, z drugiej odebrał człowiekowi życie. Myślę, że ocena nie ma tu znaczenia, znaczenie ma natomiast co w efekcie tych wszystkich wydarzeń Bertrand Cantat ma do powiedzenia tu i teraz. Teraz jest istotne, szczególnie jeżeli zobaczymy z jaką osobowością mieliśmy do czynienia chociażby
w roku 1996, i kto staje przed nami dzisiaj - zapraszam, bo uważam że to bardzo ważne.
Utwór: Droit Dans Le Soleil
Wykonawca: Détroit (Bertrand Cantat et Pascal Humbert)
Album: Horizons (2013)